Kreacje z odzysku – niezwykła historia Katrin Belen
Nazywam się Katrin Belen. Jestem projektantką kreacji artystycznych, mieszkającą od 10 lat w Niemczech. Skąd taka nazwa oraz taki, a nie inny, kierunek mody? Jak wyglądała moja droga do spełnienia marzeń? O tym przeczytacie poniżej.
Nieoczekiwana choroba
Moja wielka pasja narodziła się w 2016 r., kiedy to moje życie, w jednym momencie, wywróciło się do góry nogami. Wcześniej, w 2011 r. usłyszałam od lekarzy diagnozę: artroza (zwyrodnienie stawów). Najbardziej uszkodzony okazał się staw skokowy. W perspektywie miałam operację, na którą jednak czekałam bardzo długo. Niestety, pierwsze podejście do wyleczenia mnie okazało się nieskuteczne. Po jakimś czasie przeszłam kolejną operację, która zmieniła wszystko. Nie mogłam, jak dawniej, być osobą w pełni aktywną. Po kilku latach zmagania się z bólem i oszukiwania samej siebie, że dam radę żyć normalnie, musiałam całkowicie zmienić wszystkie swoje plany i kierunek, w jakim podążałam w życiu.
Inspiracja do zmiany
Pewnego dnia moja przyjaciółka podsunęła mi pomysł, abym zaczęła szyć własne kolekcje ubrań. Skończyłam szkołę krawiecką, więc teoretycznie miałam o tym pojęcie. Pomysł od samego początku mi się spodobał, więc jeszcze tego samego dnia, po powrocie do domu, stworzyłam swoją pierwszą kreację z odzysku. Szyłam, tworzyłam, aż w mojej głowie pojawiła się myśl o zorganizowaniu pierwszego pokazu mody.
Jak pomyślałam, tak też zrobiłam! Na pokazie pojawiły się tylko artystyczne stylizacje, ponieważ na tamten moment nie byłam jeszcze do końca ukierunkowana na konkretny styl. Zmieniło się to, kiedy podczas pobytu w Polsce, zorganizowałam drugi pokaz mody. Wtedy również pierwszy raz w swoim życiu spotkałam się z hejtem. Bardzo to we mnie uderzyło.
Uderzyło, ale też dodało siły. Powiedziałam sobie: „Ja wam pokażę!”. Ale zrozumiałam też, że to, co robię, nie jest tym, co chcę robić w 100%. Szukałam więc dalej, co doprowadziło mnie do kolejnego punktu w mojej karierze: kreacji artystycznej, która powstała pod nazwą „Upadłe anioły”. Oprócz stworzenia tej kreacji, zadbałam o to, by odbyła się sesja fotograficzna, która była zwieńczeniem całego projektu.
Dlaczego kreacje z recyklingu?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta. W moim otoczeniu, tak jak w otoczeniu każdego z nas, są rzeczy, które można wykorzystać podczas projektowania. Kiedy przyszły pierwsze pomysły, mój umysł się otworzył: w wielu rzeczach zobaczyłam, i widzę do dzisiaj, potencjał na wspaniałą kreację.
Zaczynając ten kierunek, musiałam przejść przez wiele spotkań, przejechać setki tysięcy kilometrów, podnieść się z wielu upadków i wylać mnóstwo łez. Na początku nikt nie chciał ze mną pracować: żadna modelka, żaden fotograf… Było to dla mnie ciężką próbą, ale wyszłam z niej obronną ręką. Miałam swój cel: moim marzeniem było pracować z najlepszymi modelkami i fotografami, być na najlepszych wybiegach, w prestiżowych modowych magazynach, a także tworzyć i szyć kreacje dla różnych celebrytów. Udało się! Po sześciu latach ciężkiej wytrwałej pracy.
Przyjaźń w świecie mody
Z Anią Radzką poznałyśmy się na pokazie mody. Od razu pojawiła się między nami chemia. Wpadłyśmy na pomysł, aby połączyć nasze siły – w końcu każda z nas posiada swój fach w rękach. Ania jest wizażystką, a ja projektuję i wykonuję kreacje artystyczne. Ania zaprosiła do współpracy Aleksandrę Radwan i w ten sposób połączyły się trzy żywioły. Do dziś mamy za sobą kilka wspaniałych projektów.
Jednym z nich była sesja w kreacji z tiulu, w której Aleksandra, jak sama mówi, czuła się jak księżniczka Disneya. Sesja fotograficzna odbyła się w Warszawie, w studio Anna Radzka Make up Dream, a efekty możecie podziwiać poniżej.
Jestem pewna, że przed nami jeszcze wiele wspólnych projektów.
Katrin Belen obecnie
Dziś jestem świadomą siebie i swoich możliwości projektantką. Potrafię stworzyć kreację artystyczną ze wszystkiego, na co mam pomysł, ochotę i materiał. Na swoim koncie posiadam ponad 60 kreacji oraz różne stylizacje. Jestem osobą, która tworzy dla siebie, wykorzystując znaki, pomysły, wenę twórczą. Moje publikacje znaleźć można w różnych magazynach na całym świecie: w Polsce, Niemczech, USA. Jestem obecna na pokazach mody nie tylko w Europie i pracuję z najlepszymi wśród najlepszych. Spełniam się w swojej pracy i kocham to, co robię.
Przez moje kreacje, a także przez moją historię chcę pokazać, że nie warto się poddawać i zawsze należy walczyć o swoje marzenia. Nawet jeżeli coś się kończy i myślimy, że nic dobrego nas już nie czeka, to nieprawda. To tylko znak, że przyjdzie coś innego, nowego, lepszego, coś, co sprawi, że będziemy szczęśliwi. Wierzę, że przeciwności losu są po to, aby je przezwyciężyć.
Zdjęcia: Anna Radzka
Makeup: Anna Radzka Make up Dream
Modelka: Aleksandra Radwan
Kreacja: Katrin Belen