Już dziś weź odpowiedzialność za swoje życie i bądź życzliwy dla drugiego człowieka!
„Jeśli chcesz odkryć tajemnice wszechświata, myśl w kategoriach energii, częstotliwości i wibracji” – Nikola Tesla
Ostatnimi czasy świat nas nie oszczędza. Wiele osób uważa, iż jest to bardzo trudny okres, ale czy oby na pewno mamy się aż tak źle? Czy nie jest trochę tak, że dobrobyt sprawił, że ludzie stali się bardzo roszczeniowi?
Niezależnie od tego w co lub kogo wierzycie, przytoczę cytat o Bogu. Każdy ma prawo do swoich poglądów, jednak łączy nas pokładanie nadziei: „Człowiek mówi do Boga – Proszę zmień tę sytuację, w której mnie postawiłeś.” Nie zauważa, że został postawiony w niej, aby samemu się zmienić…
Co z tą pokorą?
Mam poczucie, że w ostatnich latach ludziom brakuje pokory. W czasach, gdy byłam dzieckiem, bawiliśmy się na podwórku zabawkami, które sami wymyśliliśmy. Cieszyliśmy się, gdy dostaliśmy jakąś nową. Ludzie żyli skromnie, jednak byli dla siebie życzliwi. Pożyczali sobie cukier i mąkę. Odwiedzali się bez umawiania na termin i wcześniejszych telefonów, bo ich nie mieli.
Nasi dziadkowie przetwarzali w tydzień tyle informacji, co my obecnie w jeden dzień, a w jeden dzień poruszali się tyle, co my w tydzień – taki paradoks pokoleń. Dlatego jesteśmy bardziej narażeni na stres i mniej odporni zdrowotnie. W obecnym świecie pełnym konsumpcjonizmu jesteśmy wręcz zalewani nowymi trendami, gadżetami i nowinkami. Niestety często to ludzie są używani, a rzeczy kochane. Mamy coraz więcej narzędzi do komunikowania się, a coraz rzadziej się komunikujemy. Dostajemy tak wiele znaków, że coś powinno się zmienić, ale czy oby na pewno każdy z nas wyciąga naukę z tych lekcji?
Twoja energia jest jak magnes
Każda osoba tworzy wokół siebie pole energii, które działa, jak magnes. Jeśli wytwarzamy energię miłości, przyciągamy miłość i jest ona potęgowana. Gdy kierujemy ją na narzekanie, strach, złość, nasze wibracje spadają i otacza nas więcej niesprzyjającego środowiska.
Biorąc pod uwagę powyższe, czy to nie my ludzie powinniśmy się zastanowić, każdy nad swoimi myślami, energią, skupieniem tego, co tworzymy wokół siebie? Wziąć odpowiedzialność za swoje życie, czyny, myśli i emocje? Gdy każdy wewnętrznie uleczy siebie, nikt nie będzie potrzebował ratunku.
Wojna jednoczy i dzieli
Mimo ostatnich wydarzeń, wobec których ludzie na całym świecie jednoczą się, wciąż można przeczytać oceniające komentarze. Sytuacja na świecie nie jest łatwa, jednak zanim ocenimy czyjeś zachowanie, warto zastanowić się, co ja sobą w ten sposób komunikuję. Nie jesteśmy w przysłowiowych butach danej osoby i nie wiemy, co obecnie dzieje się w jej życiu.
W myśl zasady komunikowanej w samolocie maskę z tlenem zakładamy najpierw sobie, a dopiero później dziecku, w tym przypadku innym potrzebującym. Poziom stresu, wywołany często dezinformacją, sprawia, że ludzie popadają w panikę i strach. Dbając najpierw o swoje potrzeby, zapewniamy sobie lepsze samopoczucie, a tym samym łatwiej jest nam w takiej sytuacji pomagać innym. Jeśli dana osoba potrzebuje odciąć się od sytuacji na świecie, to to robi. Jeśli czuje, że potrzebuje działać, to też jest w porządku. Warto jednak pamiętać, że nieproszoną pomocą często możemy jeszcze bardziej zaszkodzić. Jeśli chcemy pomóc, dobrze jest przemyśleć swoje działania, a najlepiej skontaktować się ze specjalistami w danej dziedzinie.
Miłość do siebie i innych
Kiedy w końcu ludzie zaczną traktować siebie z miłością? Co to tak naprawdę znaczy? Przede wszystkim wziąć odpowiedzialność za swoje działania, skupić się na miłości do siebie, zająć się swoimi emocjami. Wysyłanie miłości w świat sprawi, że będzie nam się żyło lepiej.
Potrzebujemy zbudować poczucie własnej wartości, abyśmy się mogli lepiej czuć. To jest jak z budową domu, trzeba stabilnych fundamentów, aby miał on odpowiednie podłoże na budowę ścian i dachu. Gdy zajmiemy się swoimi podstawowymi potrzebami, przede wszystkim emocjonalnymi, łatwiej nam będzie pomagać innym, zamiast ich oceniać.
Często nie znamy powodów, dla których dana osoba zachowuje się w taki czy inny sposób. Ocenianie innych, hejtowanie czy wręcz ubliżanie za inne poglądy, nikomu nie pomaga, a sprawia, że spirala przemocy zazwyczaj słownej, przede wszystkim w social mediach, nasila stres, nienawiść i zamiast jednoczyć, dzieli.
Daleka jestem od tego, by mówić innym, co mają myśleć, robić i mówić. Jeśli każdy weźmie odpowiedzialność za swoje życie, nie będziemy się wzajemnie oceniać. Będziemy podchodzić do siebie z miłością. Przede wszystkim wtedy, gdy druga osoba ma poglądy inne niż my. To sprawi, że świat zacznie stawać się lepszy. A przecież o to nam wszystkim chodzi, abyśmy mieli szczęśliwe życie. Zachęcam również do zastanowienia się, czy nasze słowa kogoś nie ranią, gdyż mają większą moc, niż nam się wydaje. Czasem jedno zdanie mniej może sprawić, że unikniemy potyczki słownej, a to da nam lepsze życie.
Na koniec chcę zachęcić Cię do ćwiczenia. Wypisz listę rzeczy, za które jesteś wdzięczna. Pomoże Ci to zobaczyć, jak wiele już masz. Wdzięczność ma ogromną moc.
Nie na wszystko w naszym życiu mamy wpływ. Warto zająć się tym obszarem, który możemy zmienić już dziś, tu i teraz. Bądźmy dla siebie życzliwi! To nic nie kosztuje, a może tak wiele zmienić w tym dziwnym świecie.
Dużo życzliwości i miłości. Przesyłam moc pozytywnej energii.