Pierogi bezglutenowe
Alergia pokarmowa na gluten znajdujący się w różnego rodzaju zbożach, dotyka coraz większej liczby osób. Znajdziemy go m.in. w mące pszennej, z której zwykle robione są pierogi na Wigilię. Nie oznacza to jednak, że musimy z nich rezygnować. Alternatywą są pierogi bezglutenowe z mąki gryczanej, która jest idealnym zamiennikiem. Oto mój przepis na bezglutenowe pierogi.
Bezglutenowe pierogi ruskie
(przepis na ok. 32 sztuki)
Składniki na ciasto:
- 200 g mąki gryczanej bezglutenowej i trochę do podsypywania
- 100 g mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki oleju
- szczypta soli
- 250 ml wrzątku
Przygotowanie:
Mąkę gryczaną i ziemniaczaną wsyp do miski. Dodaj sól. Zalej wrzątkiem i wlej 2 łyżki oleju. Mieszaj najlepiej drewnianą łyżką do połączenia składników. Odstaw na 10 minut, żeby lekko przestygło. Następnie zagnieć gładkie, elastyczne ciasto. Połóż je na stolnicy, przykryj miską i zostaw na 20 minut.
Ciasto rozwałkowuj porcjami, podsypując mąką gryczaną. Wytnij kółka. Nałóż farsz i dokładnie sklej brzegi.
Składniki na farsz ruski:
- 300 g twarogu półtłustego
- duża cebula ok. 300 g
- 500 g ugotowanych ziemniaków
- 2 łyżki masła klarowanego
- pół płaskiej łyżeczki soli i pieprzu.
Przygotowanie:
Obierz około 650-700 gramów ziemniaków i ugotuj do miękkości w osolonej wodzie. Osusz dokładnie ziemniaki, a następnie zmiel lub ubij tłuczkiem na puree. Odstaw do przestudzenia.
Do miski ze zmielonymi ziemniakami dodaj po pół płaskiej łyżeczki soli i pieprzu. Cebulę obierz i poszatkuj. Na rozgrzaną patelnię połóż dwie łyżki masła klarowanego lub oleju kokosowego. Podsmaż cebulę do lekkiego zbrązowienia.
Do farszu potrzebujesz 300 gramów twarogu najlepszej jakości (półtłustego lub tłustego). Zmiel go w maszynce lub przepuść przez praskę ręczną.
Masę ziemniaczaną, zmielony twaróg, zeszkloną cebulę, sól i pieprz wymieszaj razem w jednej misce. Farsz jest gotowy!
W dużym garnku zagotuj wodę z dodatkiem soli i oleju najlepiej kokosowego. Wrzucaj pierogi partiami i gotuj ok. minuty od wypłynięcia.
Ja gotuję wszystkie pierogi, a następnie układam na posmarowanych masłem klarowanym talerzach. Te, których nie zjem, zostawiam do ostygnięcia, a następnie przykrywam przezroczystą folią i chowam do lodówki.
Następnego dnia podsmażam na maśle klarowanym z cebulką tyle sztuk, ile potrzebuję. Wtedy smakują najlepiej.
Smacznego!