Jak włączyć pozytywne myślenie? Sprawdź!
Pozytywne myślenie jest nawykiem podobnie jak np. wybór pożywienia. Z reguły wybieramy bardzo podobne potrawy. Nie posiadamy jednak magicznego przycisku sprawiającego, że nasze myślenie automatycznie się zmienia. Jeśli przez 30 lat mieliśmy nawyk koncentrowania się na negatywnych aspektach każdej sytuacji, nie możemy od siebie wymagać, że zmienimy go podczas jednej sesji u coacha. Warto jednak włożyć wysiłek, aby pozytywne myślenie zagościło w naszym życiu na stałe. Jak to zrobić? Mam dla Was kilka wskazówek.
Zmiany myślenia najlepiej nie zaczynać w momentach, kiedy czujemy się źle. Wtedy często ciężko jest nam myśleć pozytywnie. Demonizujemy nasze uczucia. Nie ma jednak podziału na negatywne i pozytywne. Wszystko, co odczuwamy, jest w porządku.
Zarządzanie emocjami
Zarządzanie emocjami, to jedna z najważniejszych umiejętności, których niestety nie jesteśmy uczeni w szkole. Ich tłumienie może być tragiczne w skutkach, a nawet powodować choroby. Negatywne uczucia są dla nas często ostrzeżeniem. Kiedy się złoszczę, może to oznaczać, że ktoś przekracza moje granice. Kiedy czuję strach, być może moje zdrowie lub życie jest zagrożone. Gdy jest mi smutno, to może być efekt utraty czegoś lub kogoś bardzo dla mnie ważnego. To tylko kilka przykładów na to, że każde uczucie jest ok i może być naszym sprzymierzeńcem. Nieodpowiednie zajmowanie się nimi, może powodować, np. wybuchy furii, kiedy potęgujemy swoją złość, zamiast ją przyjąć.
Błędne koło nawyków myślowych
Zdarza nam się popaść czasem w błędne koło nawyków myślowych. Gdy dzieje się coś złego, myślimy negatywnie, a gdy to robimy, wydarza się to, na czym się skupiamy. Zmiany nie są łatwe, jednak możliwe. Praca nad sobą, to jedyna pewna robota w życiu, która zwróci się nam z nawiązką.
Życiowa sinusoida
Nasze życie to sinusoida. Wiele osób pragnie stabilizacji. Ale, jak powiedział Jacek Walkiewicz, „Stabilizacja motylka to szpilka”. Aby lepiej sobie to zwizualizować, przytoczę mój ulubiony przykład na zmienność życia. Wyobraźcie sobie linię życia na respiratorze. Jest ona nieregularna. Abyśmy żyli, musi iść w górę, a następnie w dół. W momencie „stabilizacji”, gdy linia jest prosta, umieramy. Zmiana to jedyna stała rzecz w naszym życiu. Łatwiej będzie nam żyć, gdy to zaakceptujemy i nauczymy się iść z prądem. Dobrze jednak samemu planować życie, aby nie decydowali za nas inni.
Traktuj się z miłością!
Traktujmy siebie z miłością. Z własnego doświadczenia wiem, że często jesteśmy dla siebie najgorszym krytykiem. W najtrudniejszych chwilach, kiedy potrzebujemy swojego wsparcia, wymagamy od siebie bardzo wiele, nie doceniając, ile już dla siebie zrobiliśmy. Pomimo wielu lat pracy nad sobą, zdarza mi się uruchamiać wewnętrznego krytyka. Dlatego często powtarzam, jak ogromnie ważna jest relacja ze sobą. Relacja obejmująca poczucie własnej wartości, pewność siebie i zaufanie do siebie. W dzisiejszych czasach, gdy coraz więcej ludzi cierpi na depresję w wyniku pandemii, tym bardziej jest to ważne. Każdy z nas powinien nad tym popracować.
Pozytywne myślenie – to da się zrobić
Pozytywne myślenie – można by pomyśleć, że to sztandarowe hasło bez pokrycia w rzeczywistości. Jednak zastanówmy się, jak funkcjonuje nasz umysł. Gdy kupimy nowy samochód, np. niebieskiego golfa, okaże się, że w naszej okolicy zaczyna się pojawiać większa liczba tych samochodów. Jakby „wyskakiwały” nie wiadomo skąd. To efekt działania naszej podświadomości. Z racji tego, że staliśmy się posiadaczami nowego pojazdu, nasza podświadomość uważa to za ważny aspekt naszego życia. Staje się to dla nas istotne. Skupiamy się na tym i automatycznie filtr naszego umysłu, zaczyna tak działać, że wynajduje w otaczającym świecie niebieskiego golfa.
Dokładnie tak samo działa efekt skupiania się na dobrych rzeczach w naszym życiu. Choć często trudno nam uwierzyć, że sprawy, które nie układają się tak, jakbyśmy tego chcieli w konsekwencji ułożą się. Nie dostajemy w życiu tego, czego chcemy, ale to, czego potrzebujemy. Zdarza się, że w głębi serca chcielibyśmy np. wykonywać inny zawód, ale boimy się zmiany. Okazuje się, że z jakichś przyczyn zostajemy zwolnieni i musimy znaleźć sobie inne zajęcie. W teorii strata, a może zostać przekuta w zysk. Oczywiście nie są to łatwe procesy, ale wszystko, co staje się łatwe, kiedyś było trudne tak jak pierwsza rozmowa sprzedażowa.
Zmiana nastawienia zmienia punkt widzenia
W przypadku pracy może być tak, że zmiana naszego nastawienia do niej zdziała cuda. Może okazać się, że zacznie przynosić nam satysfakcję i dostrzeżemy, że jedynie jakieś jej aspekty, na których się bardzo koncentrujemy, są dla nas uciążliwe, np. raport dla szefa. Kiedy skupimy się na tym, że cały miesiąc pracy jest nawet fajny, mniej lubiany raport przygotujemy z entuzjazmem, pamiętając, że potem będzie spokojniej. Może nawet zaczniemy przychodzić do pracy z inną energią.
Destrukcyjna moc negatywnego myślenia
My ludzie, mamy pewną przypadłość. Tracimy zdrowie, aby zyskać pieniądze, a w konsekwencji tracimy pieniądze, żeby zyskać zdrowie. Negatywne myśli, stres, nieregularny sen i inne skutki nieodpowiedniego zarządzania emocjami, powodują małymi krokami pogorszenie stanu zdrowia. Dlatego chciałabym zachęcić Cię do refleksji nad negatywnymi sytuacjami w Twoim życiu. W myśl zasady – nie każdy dzień jest dobry, ale w każdym dniu jest coś dobrego. Przeanalizuj zdarzenie, które na pierwszy rzut oka wydaje się być negatywne i znajdź w nim co najmniej dwa pozytywne aspekty. Zmień perspektywę. Jeśli będzie Ci trudno, zapytaj męża, mamy czy przyjaciółki. Wspólnymi siłami na pewno uda Wam się znaleźć coś pozytywnego.
Szczęśliwi tu i teraz
Podsumowując, nie ma magicznej reguły „jak włączyć pozytywne myślenie”, ale możemy wiele zrobić w kierunku poprawy jakości naszego życia. Każdy z nas chce być szczęśliwy. Szczęście to stan umysłu, a nie stan posiadania. Możemy być szczęśliwi tu i teraz. Decyzja należy do nas.